Parafia św. Antoniego z Padwy

w Zgoniu

Dzieje kościoła i parafii w latach 1935-2002

Zdjęcia i opracowanie Eugenia Krzyż

Od wieków ludzie interesowali się historią własnych miast i wsi. Podjęcie próby opracowania dziejów Zgonia zostało podyktowane kilkoma względami, wśród których za najważniejsze należy uznać brak opracowania pisemnego przeszłości historycznej tej wsi. Zajęcie się historią tych ziem, chociażby tylko niewielkim ich fragmentem jakim jest np. gmina czy parafia, uznać należy za wysoce uzasadnione i celowe. Prowadzi ono bowiem do wnikliwego poznania i zrozumienia historii (w tym wypadku historii wsi – Zgoń) nie tylko poszczególnej, wybranej dzielnicy, ale jednocześnie do poznania dziejów całej okolicy...

Kościół parafialny - geneza powstania

Seniorzy wsi rozpamiętując dzieje kościoła parafialnego w Zgoniu, wspominają wcześniejszy kościół „woszczycki”, do którego z dziada pradziada uczęszczali. Z powodu dużej odległości Zgonia od Woszczyc w 1861 roku zrodziła się propozycja budowy kościoła w Zgoniu. Rozpoczęto zbiórkę funduszy. Zabrakło jednak odpowiedniego organizatora, by tą akcją pokierować. Ostatecznie 29 września 1935r. zwołano zebranie w sprawie budowy nowego kościoła w Zgoniu. Podjęto decyzję. Powołano Komitet Budowy Kościoła, w skład którego weszli: Karol Zacher – jako prezes, Karol Figołuszka – sekretarz, Konstanty Ryś – skarbnik, Józef Dyrda – zastępca prezesa, Franciszek Dyrda – zastępca sekretarza, Maksymilian Szczepek i Wilhelm Krzyżowski jako rewizorzy oraz Konstanty Kret, Józef Kret, Franciszek Swadźba, Jan Strzoda, Franciszek Ludwik, Robert Kempka, Józef Kurpas i Antoni Kret – jako członkowie. Honorowymi członkami zostali wybrani: ks. proboszcz Andrzej Zając i kierownik szkoły Gembka.

Kościół w Zgoniu
w trakcie budowy

6 października 1935r. odbyło się następne zebranie Komitetu, na którym Józef Dyrda i Kopel Maksymilian zaofiarowali po 0,25 ha (1 morga) ziemi pod budowę kościoła. Wobec rozbieżności, na którym miejscu budować, postanowiono skorzystać z pola Maksymiliana Kopla. Za zebranie pieniądze zakupiono u przedsiębiorcy Kutza z Żor 130 tys. sztuk cegieł, a on sam ofiarował nieodpłatnie 20 tys. sztuk. Postanowiono również, że kto z rolników posiadał parę koni, powinien zwieźć 5 tysięcy sztuk cegieł, a kto miał jednego konia zwoził o połowę mniej

Na zebraniu w dniu 20 listopada 1934r. zadecydowano o „wezwaniu” kościoła, obierając świętego Antoniego Padewskiego za patrona. Również w tym dniu podjęto decyzję o zleceniu wykonania projektu kościoła architektowi Janowi Affie z Katowic. 8 grudnia 1935r. gospodarze Zgonia zrzekają się wpłaty należnego im czynszu tytułem polowania od Księcia Pszczyńskiego w celu zamiany go na drzewo potrzebne do budowy w ilości 130m3. Wcześniej wybrany Komitet Budowy Kościoła nie odpowiadał wymogom prawnym, toteż Kuria Diecezjalna zatwierdziła nowy komitet oraz statut wybrany i uchwalony w szkole 29 marca 1936r.

Uroczystego poświęcenia placu budowy dokonał 13 kwietnia 1936 r. ks. proboszcz Andrzej Zając. Budowę rozpoczęto 4 maja, nadzór sprawował budowniczy Franciszek Bryl z Pszczyny. Poświęcenia kamienia węgielnego dokonał 21 czerwca ks. biskup Juliusz Bieniek. Z chwilą rozpoczęcia budowy kościoła mieszkańcy Zgonia w kasie posiadali 5430 zł 50 groszy .

Witraż

W październiku 1936 r. stan budowy przedstawiał się następująco: „Budowa kościoła w surowym stanie doprowadzona pod dach, który jest ponad nawami oraz małą wieżą, pokryty dachówką karpiówską. Pokrycie wielkiej wieży jest na ukończeniu. Wieża w górnej części jest zarusztowana potrzebne jest osadzenie krzyża. Wnętrze kościoła jest w surowym stanie. Stoją jeszcze rusztowania. Zewnętrzne drzwi są już w kościele – jednak brak okucia. Oczekuje się na okna – witraże zamówione w firmie Henczel w Siemianowicach a ufundowane przez ks. proboszcza Andrzeja Zająca, ks. wikarego Pawła Rysia, ks. wikarego M. Kreta, Antoniego Wieczorka, Maksymiliana Szczepka, przez szkolne dzieci, przez dzielnicę Przygoń, dzielnicę Doły, dzielnicę Chałupy, dzielnicę Wieś, dzielnicę Kopaniny, Konstantego Kreta, Pawła Figołuszkę, Tomasza Szromka, Józefa Janasika o łącznej kwocie 3450 zł.”

Kościół w Zgoniu
pod wezwaniem św. Antoniego

Budowano systemem gospodarczym. Codziennie około 40 osób stawiało się do prac budowlanych. 13 czerwca 1937r. nastąpiło uroczyste poświęcenie kościoła pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego przez ks. Andrzeja Zająca. Poświęcony kościół był jeszcze nie ukończony, lecz można było już odtąd odprawiać w nim nabożeństwa.

W pierwszych dniach wojny w 1939r. kościół został poważnie uszkodzony. Żołnierze niemieccy ostrzelali wieżę kościelną, do wnętrza wrzucili granaty. Spłonęła zakrystia, schody wiodące na ambonę, ambona, sufit i balaski. Bagnetami pocięte zostały Stacje Drogi krzyżowej.

Prace wykończeniowo – renowacyjne podjęto dopiero w 1946 roku. Kuria Diecezjalna z Katowic użyczyła pożyczki. Przeprowadzono elektryfikację kościoła - sześć nowych żyrandoli, oświetlenie bocznych ołtarzy, chrzcielnicy, ambony, nad ławkami, prezbiterium. W ciągu kilku następnych lat wraz z proboszczem ks. J. Raszką wykończono i upiększono świątynię. Wprawiono dziewięć żelaznych okien, dwoje drzwi na wieży, drzwiczki nad sklepieniami kościoła, przebudowano stropy betonowe nad schodami, wprawiono parapety, wykonano drewniane schody wiodące na ambonę. Od wnętrza kościoła wprawiono dwoje drzwi zaszklonych, wykończono drugą zakrystię. W 1958r. ogrodzono systemem gospodarczym teren kościoła.

Można zatem powiedzieć, że kościół w Zgoniu pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego został zbudowany, blisko centrum wsi przy ulicy Kobiórskiej, z cegły i kamienia. Jego architektura zewnętrzna zaprojektowana została w prostych formach nowoczesnych, opartych na bryle prostokąta. Wymiary kościoła wynoszą: długość 26 m, szerokość 13 m, wysokość 14 m, zaś wieża posiada wysokość 48 m i zwieńczona jest metalowym krzyżem. Jest to kościół trzynawowy z przedłużoną nawą środkową zakończoną prezbiterium, obok której z jednej strony znajduje się mała kapliczka z mniejszą zakrystią, po drugiej zaś stronie podpiwniczona zakrystia z przedsionkiem. Do zakrystii północnej prowadzą oddzielne drzwi zewnętrzne, zaś do drugiej zakrystii przechodzi się przez kościół. W wieżyczce z krzyżem znajduje się zabytkowy dzwon z 1841r. (o średnicy u dołu 27 cm i wys. 21cm). Figura św. Antoniego z dzieciątkiem Jezus – dar ks. proboszcza S. Knopa dla parafii o wys. 165 cm umiejscowiona na zewnątrz kościoła w samym froncie – zaprasza wiernych do świątyni.

Ołtarz główny

W 1936r. umiejscowiono w wieży dzwony. Zostały wykonane w firmie ludwisarskiej Schrabe z Białej ze szlachetnego stopu. Pierwszy o imieniu Święty Izydor waży 20 kg (średnica 71 cm, wys. 53 cm), drugi o imieniu Chrystus Król z napisem „Fundowali obywatele gminy Zgoń” waży 100 kg (średnica u dołu 100 cm, wys. 65 cm). Całość połaci dachowej kościoła pokryta jest dachówką karpiówką.

W prezbiterium oddzielonym od reszty kościoła drewnianymi balaskami znajduje się główny ołtarz pod wezwaniem świętego Antoniego ufundowany przez miejscowego rolnika Jana Strzodę w 1937r. (w cenie 5 tys. zł).

Figury ołtarza głównego - z lewej: postać św. Józefa trzymającego Dziecię Jezus
pośrodku: figura św. Antoniego Patrona kościoła
z prawej: postać św. Anny pouczającej Najświętszą Marię Pannę

Cały ołtarz wykonany jest z drewna i zawiera figurę świętego Antoniego z Dzieciną Bożą na ręku umieszczoną centralnie. Od strony północnej postać świętego Józefa trzymającego Dziecię Jezus, zaś od strony południowej postać świętej Anny pouczającej Najświętszą Maryję Pannę. Wszystkie figury są w obramowaniu drewnianym. Nad nimi znajdują się trzy figury wyobrażające Trójcę Świętą, u podnóża której spoczywa kula ziemska. W 1966 roku na uroczystości „Nawiedzenia” parafii przez obraz Matki Boskiej Częstochowskiej ołtarz ten został odnowiony i pozłocony a w 1986 roku figury w ołtarzu zostały przez Tarsycjusza Goldę z Mikołowa zakonserwowane i ponownie pozłocone.

Po obu stronach kościoła w nawach bocznych znajdują się ołtarze boczne. Po stronie północnej umieszczona jest płaskorzeźba Matki Boskiej Częstochowskiej, ufundowana w 1937 r. przez ówczesnego wikarego parafii woszczyckiej ks. Pawła Lipkę (za sumę 800 zł). Ołtarz ten był niegdyś ołtarzem polowym. Drugi ołtarz boczny od strony południowej poświęcony Najświętszemu Sercu Jezusa został ufundowany przez parafian (za 118 tys. zł) wykonany przez artystę malarza Jana Wałacha z Istebnej z drewna dębowego i posiada relikwie ołtarzowe. Oba ołtarze były odnawiane w 1988 r.

Ołtarze boczne: z płaskorzeźbą Matki Boskiej
Częstochowskiej oraz Najświętszego Serca Jezusa

Chrzcielnica oraz ambona z płaskorzeźbami
przedstawiającymi czterech ewangelistów:
Jana, Łukasza, Mateusza i Marka

Drewniana ambona, z płasko- rzeźbami przedstawiającymi czterech ewangelistów, pierwotnie wisiała po stronie północnej kościoła. W latach 80-tych została przeniesiona na poziom posadzki, na stronę południową, a na stronie północnej ustawiono nową chrzcielnicę.

W 1937 roku na miejscu stacji Drogi Krzyżowej zawieszono małe obrazki od OO. Franciszkanów. Latem 1938 małżeństwo Katarzyna i Józef Dyrdowie ufundowali 14 nowych obrazów (oleodruków), które w 1959 roku odkupił ks. Kempka z Warszowic. Nowe zostały wykonane na pozłacanej desce przez artystę malarza prof. Adama Bunscha z Krakowa. W kościele znajdują się jeszcze wspaniałe dekoracje malarskie – freski.

Stacje XIII i XIV drogi krzyżowej

Skarby kościoła w Zgoniu

Za sprawą pierwszego proboszcza parafii księdza Jerzego Raszki surowe mury uzyskały dzisiejszy wygląd. Pierwsze były, wcześniej wspomniane, nowo wykonane stacje drogi krzyżowej. Do Zgonia trafiły w 1959 r. Malował je na pozłacanych deskach Adam Bunsch (1896 – 1969) uczeń Józefa Mehoffera – czołowego malarza z okresu Młodej Polski.

Latem 1959 r. Adam Bunsch rozpoczął w kościele malowanie fresków w prezbiterium i nawach bocznych kościoła. Unikatowe freski ilustrują biblijne przypowieści. Dwa zdobią prezbiterium. Po lewej panny roztropne i nieroztropne (mądre i głupie), po prawej scena z przypowieści o winnicy. W nawach bocznych jest przedstawiony powrót syna marnotrawnego, dalej miłosierny Samarytanin, dobry pasterz i siewca.

Freski Bunscha przedstawiające (od lewej): powrót syna marnotrawnego, dobrego pasterza,
przypowieść o winnicy, o siewcy, o pannach mądrych i głupich, miłosiernego Samarytanina

Adam Bunsch malował w wielu kościołach, ale na Śląsku jego oryginalne dzieła zachowały się jedynie w Zgoniu. W wielu świątyniach po prostu zamalowano je.

Profil Piłsudskiego na zgońskim ołtarzu.
W górnym rogu zdjęcia powiększenie

Proboszcz Jerzy Raszka był gorącym zwolennikiem polityki i osoby marszałka Józefa Piłsudskiego. W latach pięćdziesiątych taka sympatia, nawet po odwilży października 1956r., nie była mile widziana przez władze komunistyczne. Mimo to ks. Jerzy Raszka postanowił uhonorować marszałka . Jego podobiznę nieznany artysta umieścił na głównym ołtarzu kościoła.

Podczas porządków na strychu kościoła odnaleziono zwinięty w rulon obraz. Jest to ukrzyżowanie Jezusa. Ma pięć metrów długości i jest nieco podniszczony. Starsi parafianie wspominają, że widzieli jak malował to Adam Bunsch. Obraz jest częścią parafialnej tradycji, gdyż w okresie wielkiego postu ks. Jerzy Raszka wieszał go na specjalnej ramie w prezbiterium. Zakrywał wówczas cały ołtarz od sufitu po tabernakulum. Według relacji proboszcza ks. Józef Wojciecha - prawdopodobnie zawisł w kościele w 1972r., w roku śmierci proboszcza Jerzego Raszki.

Okazuje się, że freski Bunscha to nie jedyne dzieła sztuki w Zgoniu. Są jeszcze dwa boczne ołtarze z płaskorzeźbami; Matki Bożej Częstochowskiej i Serca Pana Jezusa. Ich autorem jest Jan Wałach (1884 – 1979) z Istebnej (studiował w Krakowie i Paryżu).

opracowanie: Eugenia Krzyż